Szły dwie takie, z aureolami w odpowiednich miejscach:
Ma bilet miesięczny żeby się zapisać na tai-chi.
Pojebało ją?
Kurna, wspieraj ją duchowo!
I tu pojawia się przyczynek do teorii, która zapewni mi kiedyś uznanie świata nauki. Czy tlenione włosy potrzebują więcej tlenu i w związku z tym podbierają go mózgowi?
(W ramach podstawy naukowej zgooglałem jeszcze tlenienie. Często przewija się wątek wody utlenionej jako świetnego rozjaśniacza.
Wszyscy mamy rany w głowach, hej hej lalalala hej)