wtorek, 17 maja 2011

Rozstanie na Placu Wolności

Dwie małoletnie zakonnice z przedszkola, obok nich idą torba duża damska i torba Hello Kitty. Ręce jak do modlitwy. Mój chłopak już pojechał, mój chłopak już pojechał! Wesołość na tyle jawna, że aż podejrzana. Jeśli tak się zachowywały damy po moich odjazdach, to pal je licho.

Ale zaraz Hello Kitty przystaje, odwraca się i pędzi do budki telefonicznej. Torba damska czeka w oddaleniu, ale wyraźnie zafrapowana. Co powie ukochany? Czy już wsiadł do pociągu, czy odbierze, czy zdążył zatęsknić? Wreszcie Kitty wychodzi. Jaja sobie robiłam.

Ach, jaja. Jeśli tak zachowywały się...